Ilu was paczało :-)

środa, 9 stycznia 2013

Rozdział 23

~Perspektywa Katheriny.
Zostawiając na kafelkach czerwone smugi krwi, opadałam. Mam tego dosyć. Nie chcę żeby mnie ratowali. Chcę żeby mnie zostawili. Żyletka wypadła mi z ręki, a oczy powolnie zamykały się. Po chwili w swoje ramiona złapała mnie czarna otchłań.

~Perspektywa Victorii.
Wszyscy siedzieliśmy przed telewizorem. Nie było Katheriny, nie wiem gdzie ona może się podziewać...
-Słuchajcie wiecie może gdzie jest Katherina?- zapytałam nie rozumiejąc gdzie dziewczyna może się podziewać.
-Pokłóciłem się z nią...-rzekł cicho Harry.
-Może weź sprawdź w pokoju, bo w końcu nikt tam nie był.-powiedziała po chwili namysłu Anne.
Wstałam i skierowałam się do pokoju Katheriny. Moją uwagę przykuły uchylone drzwi łazienki i palące się światło w niej. Rozchyliłam bardziej drzwi i krzyknęłam.



-...Dziewczyna jest w śpiączce, nic na to nie poradzimy.-tłumaczył spokojnie lekarz.
-Ale ona już jest w tej śpiączce dwa tygodnie!!-zaczął krzyczeć Harry.
-Nic na to nie poradzimy, trzeba czekać.-rzekł z nutką współczucia i odszedł.


Wyrwałam się z koszmaru, a czoło miałam mokre od potu, a ręce mi drżały. Odetchnęłam  że to tylko sen. Zauważyłam że jest 15:00 godzina, faktycznie ze zmęczenia musiałam zasnąć gdy wróciłam do domu po spotkaniu Justin'a i Harry'ego jak się szarpią. Do mojego pokoju weszła Victoria.
-Hej, wróciłam.-uśmiechnięta od ucha do ucha powiedziała.
-Hej, coś ty taka radosna?-zapytałam nie rozumiejąc zachowania uradowanej przyjaciółki.
-Ee..No bo wiesz...Louis..To on sprawia, że się uśmiecham...Czasami mamy małe sprzeczki, ale przezwyciężymy wszystko. Wierzę w to. Żadne hejty, fanki nas nie zniszczą. Jestem tego pewna. Nawet jeśli jakieś z nas odejdzie, to wróci. To prawdziwa miłość. Kocham jego każdą zaletę, jak i wadę. Kocham go całym sercem.-powiedziała cała w skowronkach.
-Tsa.-mruknęłam, a ta wyszła. Opadłam na łóżko. Sama muszę porozmawiać z Harry'm. Nie mogę tego tak zostawić. Kocham Go, ale nie wiem czy to uczucie jest odwzajemnione. Chociaż łącząc fakty, pocałunek...to chyba mnie kocha. Ale nie jestem pewna muszę usłyszeć to z jego ust. Chcę żeby wszystko było w porządku.
Zeszłam na dół i w ciszy usiadłam obok Zayna. Po chwili dołączyła Vic. Teraz siedzieliśmy razem, wszyscy przed telewizorem oglądając jakiś denny horror, który nie był straszny, a śmieszny.

*20 minut później*
~Perspektywa Liam'a.
Tak! Najlepiej mnie wygonić na zakupy pod pretekstem "Ja mam słabą pamięć, zapomnę czegoś kupić, Ty idź Liam, proszę" lub "Nie mam czasu, jutro pójdę".
Wychodząc ze sklepu poczułem że się z kimś zderzyłem. Na moje nieszczęście okazała się to być Danielle.
-Oh, hej Liam! Co tam słychać?-zapytała z uśmiechem na twarzy trzymając w ręce siatkę z zakupami, a w drugiej kluczyki od auta.
-Yy, cześć Danielle! Wszystko w porządku. Przepraszam, ale muszę się śpieszyć.-powiedziałem z nadzieją że mi się uda ją wyminąć i wrócić do domu.
-Okej, nie ma sprawy. Pozdrów wszystkich, papa!-krzyknęła oddalając się w tłumie.
Po chwili już jej nie widziałem. Zapakowałem zakupy do bagażnika i wsiadłem do swojego czarnego auta, które niedawno kupiłem.

Wchodząc do domu krzyknąłem do wszystkich zgromadzonych przed telewizorem "Macie pozdrowienia od Danielle". Skierowałem się do kuchni. Rozpakowując zakupy, usłyszałem za sobą kroki. Odwróciłem się, była to Emily.
-Jak to Danielle?-zapytała podejrzliwie.
-No spotkałem ją przypadkiem na zakupach.
-Czysty przypadek?-zapytała i wbiła wzrok w ziemię.
-No tak Ems.-uśmiechnąłem się. Odkładając siatkę, na blat w której zostały dwie czwarte zakupów, podszedłem do Emily.
-Skarbie, nie bądź zazdrosna.-ująłem jej twarz w dłonie i pocałowałem czubek jej nosa, a ta się delikatnie uśmiechnęła. "Mój mały słodki osobisty aniołeczek" pomyślałem.


________________________

Przerobiłam go, mam nadzieję że się nie gniewacie :)

-Stylesowa

9 komentarzy:

  1. super rozdział czekam na kolejny
    MArianek

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny , ale takiego krótkiego jeszcze nigdy nie widziałam , czytam tego bloga od niedawna ponieważ zobaczyłam link na zapytaj.com dlatego tu weszłam blog jest cudowny ;** Zauważyłam ,że tego bloga piszecie we trzy dlatego mam pytanie kto teraz dodaje ? :-) Pozdrawiam :
    - Vanessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, przepraszam ale Tomlinsonowa mnie poganiała wczoraj i musiałam coś na szybcika wymyślić. :D Mój najkrótszy rozdział w życiu. :D Następny bodajże Ms. Payne. Pozdrawiam,
      Stylesowa. x

      Usuń
    2. Ja Cię poganiałam powiedziałam że masz spinać dupsko bo jest juz 5 komentów a ty na to że to bedzie taki krótki ale nie spodziewałam się że aż tak .... ;P Najlepiej wszystko zwalić na biedną żonę Louisa Tomlinsona XD
      ~Tomlinsonowa ♥

      Usuń
    3. Jezu, już nie marudź :P :* Już miałam ją zamordować, ale stwierdziłam że nie. :D
      -Stylesowa. x

      Usuń
  3. łał krótki ten rozdział czytam ten blog od kilku dni zobaczyłam w polecanych blogach na innym blogu podoba mi sie ten wasz blog i mam jeszcze pytanie kiedy będzie następny rozdział
    Michalina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy.
      Tak, wiem. Najkrótszy rozdział na tym blogu. Mam nadzieję, że się o to nie gniewacie. :) A następny rozdział się pojawi jak bd 5 komentarzy. Brakuje 1. :)
      Pozdrawiam,
      Stylesowa. x

      Usuń
  4. Fajny , ale krótki
    Marianek

    OdpowiedzUsuń