Ilu was paczało :-)

wtorek, 15 stycznia 2013

Rozdział 24 cz.1


~Perspektywa Emily

 
Chwile tak szybko przemijają, życie jest za krótkie, a ważne momenty nigdy już nie wrócą. Czasami chciałabym zatrzymać czas i zostać przy tych ważnych momentach. Ale zostają mi tylko wspomnienia. Tak jak teraz. Stoję z Liam'em i tulę się do niego. To takie miłe uczucie kiedy jestem blisko niego. Nie wiem czemu, ale zaczęłam się teraz zastanawiać co by się stało gdybyśmy tutaj nie przyjechały? Gdybyśmy nie przeczytały tej ulotki, albo przeczytały ją za późno? Czy nasze życie wyglądałoby tak samo? Na pewno nie. Nie stało by się może nic złego ani Kat, ani mnie... Ale jest pewne, że nigdy nie poznałybyśmy One Direction.
 
-Emily?-z moich przemyśleń wyrwał mnie Liam.-O czym myślisz?
-O wszystkim-powiedziałam wymijająco.
-Ale o czym konkretnie?-nie dawał za wygraną.
-O tym, że wyjątkowe chwile nigdy się nie powtórzą-odparłam wciąż się do niego tuląc. Wiedziałam że chłopak chce coś jeszcze powiedzieć ale przerwał mu Harry wchodzący do kuchni.

-Hejka. O czym gadacie?-zapytał.
-A o niczym-powiedziałam i weszłam do salonu gdzie siedziała Vic, Lou i Kat.
-Witam państwa-powiedziałam. Miałam akurat nastrój do żartów.
-A tobie co. Palma odbiła?-zapytała Victoria.
-Nie. A czemu?-przekomarzałam się z dziewczyną.
-Witam państwa?-zapytała.-Trzeba było powiedzieć: Witam lordowskie mości.
-Tak, tak. Też cię kocham-powiedziałam i wytknęłam jej język na co ona odparła tym samym. „Jak ja ją kocham” pomyślałam i uśmiechnęłam się szeroko. Ruszyłam do swojego pokoju i się w nim zamknęłam. Włożyłam słuchawki w uszy i włączyłam TO. Zamknęłam oczy i wsłuchałam się w tekst piosenki. Kiedy byłam jeszcze w sierocińcu czułam się przez wszystkich odrzucana. Kiedy miałam doła ta piosenka mi pomagała. Do teraz mi pomaga. Wtedy raz nawet się pocięłam. Bez tej piosenki nie potrafiłabym normalnie funkcjonować. Prawdopodobnie gdyby nie to nie byłoby mnie tu i teraz...


-Hej mała. Co ty tu robisz?-pytał jakiś chłopak. Mój koszmar powrócił. Byłam znowu w sierocińcu. Wszyscy mnie nienawidzą i odtrącają. Boję się ich. Zaczynam biec. Widzę już drzwi mojego pokoju. Mimo tego że przyspieszam one nie przybliżają się do mnie. Patrzę do tyłu. Widzę tego chłopaka. Idzie w moją stronę. Ja jeszcze bardziej przyspieszam ale ciągle stoję w miejscu. Próbuję krzyczeć ale nie potrafię. On jest coraz bliżej. Zaraz będzie obok mnie...

Nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu.

-Emily-ktoś do mnie mówił.
-Co jest?-zapytałam i otwarłam oczy. Zobaczyłam mój pokój. Biurko, krzesło, szeroki parapet z poduszkami przy oknie (KLIK) i półka z książkami. Mój pokój w Londynie. „Więc to był tylko zły sen” pomyślałam z ulgą. Miałam mokre czoło od potu. Teraz dopiero zauważyłam Liam'a który klęczał obok mnie. W uchu miałam jeszcze jedną słuchawkę i słyszałam jedno zdanie: You're fuckin' perfect to me.

-Która godzina?-zapytałam podnosząc się z podłogi.
-15-odparł chłopak pomagając mi wstać. Kiedy stanęłam na nogach poczułam się słabo i upadłam, a raczej upadłabym. Li złapał mnie w ostatnim momencie. Położył mnie do łóżka. Nagle poczułam się okropnie. Było mi strasznie zimno, głowa i brzuch mnie bolały. Po zmierzeniu temperatury okazało się że mam gorączkę. Przez dobry tydzień nie robiłam praktycznie nic tylko leżałam w łóżku. Teraz co noc śnił mi się ten sam koszmar: sierociniec. W końcu przestałam spać żeby tylko znów nie trafić do tego okropnego miejsca. Liam (który był przy mnie cały czas) wręcz błagał mnie żebym spała ale nie mogłam.

-No dobra. A gdybym położył się razem z tobą? Zasnęłabyś?-zapytał pewnej nocy kiedy znów nie chciałam zasnąć.

-Hmm-udawałam że się zastanawiam.-Kusząca propozycja.
-No więc?
-Tak. Zasnęłabym.
Chłopak wszedł do mojego łóżka i przytulił mnie do siebie.

-W takim razie dobranoc.
-Dobranoc-odparłam. Zamknęłam oczy i zaczęłam myśleć o naszym życiu. Jakiś czas później zasnęłam. Rano obudziłam się niesamowicie wypoczęta. Poczułam że Liam wciąż jeszcze leży obok mnie. Miał rękę na mojej talii. Delikatnie ją zdjęłam i wstałam z łóżka. Wybrałam na szybko jakieś ubrania i poszłam do łazienki. Ubrałam się, a włosy spięłam w koka. Wyszłam z łazienki i zeszłam na dół. Założyłam moją bluzę i wyszłam na ogród. Tak dawno nie oddychałam świeżym powietrzem...

-Emily!-ktoś krzyczał. Odwróciłam się. Była to Kate.-Chodź do domu.
Posłusznie ruszyłam w stronę domu.


~Perspektywa Victorii


Ta dziewczyna jest nieodpowiedzialna. Ma gorączkę i jeszcze na dwór wychodzi?!

-Ty się dobrze czujesz?-zapytałam ostro.
-Ale czemu?-odpowiedziała mi pytaniem na pytanie. Miała bardzo beztroski ton głosu.
-Gorączka i na dwór?
-Czuję się już dobrze-odparła a na jej twarz wstąpił szeroki uśmiech. Zadanie kolejnego pytania przerwali mi chłopcy wchodząc całą grupą do pokoju. Jak zwykle już od rana byli roześmiani.

-A wam co tak wesoło?-zapytała Kate.
-Nie nic-powiedział Lou i zachichotał. „Wariat” pomyślałam. Podeszłam do niego i go przytuliłam. W jego ramionach czułam się taka bezpieczna. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

-No błagam-usłyszałam zdegustowany głos Zayn'a.-Zaraz rzygnę.
Pokazałam mu tylko język.

-To co-zapytała Ems.-Idziemy gdzieś?
-Na przykład gdzie?-zapytałam.
-Do klubu!-wykrzyknęła Kat.
-Chodziło mi o jakieś bardziej spokojne miejsce-powiedziała Emily.
-Oj tam, oj tam. Kto chętny do klubu?-spytała Katherin.
Właściwie nikt nie widział przeszkód. Wszyscy się zgodziliśmy oprócz Ems. Powiedziała że skoro niedawno była chora to nie może iść do tak głośnego miejsca. Więc było pewne że skoro ona nie idzie to Li też nie pójdzie.

-Zostanę z nią-powiedział.-Jeszcze coś jej się stanie.
-Dobra. Nie tłumacz się Payne-powiedziałam i dodałam przyciszonym głosem-wiem że nawet gdyby jej nic nie było i tak byś został.
Chłopak chciał coś powiedzieć na swoją obronę ale ja wzięłam moją kurtkę i wyszłam z domu.
 

~Perspektywa Emily

 
Znów zostałam sama z Liam'em.

-No to znów sami-powiedział Liam. Potem westchnął.-To co robimy?
-Oglądamy film?
-A jaki?-spytał z jakąś kwaśną miną. Postanowiłam poprawić mu humor.
-Toy Story 2?
Chłopak od razu się uśmiechnął. Usiedliśmy przed telewizorem, a Liam włączył rzeczony film. Muszę przyznać że uśmiałam się przy tym. Najbardziej podobał mi się teks tzw. Pana Bulwy: Gdzie leziesz ty godzillo dla ubogich?! Poważnie. Będę to teraz w kółko powtarzać. Kiedy film się skończył poczułam się strasznie śpiąca. Położyłam głowę na klatce piersiowej chłopaka i zamknęłam powoli oczy.


~Perspektywa Liam'a

 
Przytuliłem dziewczynę do siebie. Mógłbym już jej nie wypuszczać z rąk. Kocham ją. Delikatnie pocałowałem ją w czoło. Po jej równym oddechu poznałem że śpi.

-Dobranoc mój aniołku-szepnąłem. Położyłem głowę na poduszce. Chwilę później sam zasnąłem...


*W tym samym czasie*


~Perspektywa Harry'ego

 
„Między mną, a Katherin się popsuło. Muszę coś wymyślić żeby znowu było dobrze” myślałem. Brakowało mi jej. Jej dotyku, jej pocałunków. „Kocham ją” pomyślałem i mimowolnie się uśmiechnąłem.

-Hej Kate-podbiegłem do dziewczyny.
-Co chcesz?-zapytała ozięble.-Zapytać gdzie mieszka Justin żeby go zabić?
-Co?-zapytałem lekko skołowany.-Nie. Chciałem cię przeprosić. Albo raczej powinienem przeprosić jego...
-Zrobisz to dla mnie?-zapytała delikatnie się uśmiechając.
-Tak. Obiecuję że jutro go przeproszę.
-Kochany jesteś-powiedziała i mocno mnie przytuliła. Tego mi brakowało. Wziąłem ją na ręce i obróciłem się z nią kilka razy.

 

-Harry-wydusiła przez śmiech. Tego też mi brakowało. Jej cudownego śmiechu.-Przestań.
-Nie przestanę!-krzyczałem i zacząłem również się śmiać.
-Powiem jedno-usłyszałem głos Zayn'a.-Rzygam tęczą.
Wystawiłem mu język a Kate mi zawtórowała. Znów zaczęliśmy się śmiać jak małe dzieci. Brakowało mi też zapachu jej perfum który teraz tak wyraźnie czułem. I w końcu brakowało mi trzymania jej w ramionach. Do klubu ruszyliśmy już trzymając się za ręce. Kiedy tam dotarliśmy od razu udaliśmy się do baru. Piliśmy ile wlezie. Po jakimś czasie zrobiło mi się bardzo wesoło co znaczyło że już koniec z alkoholem. Kat też ledwo stała na nogach. Jakoś jednak weszliśmy na parkiet i zaczęliśmy taniec. Najpierw nieśmiało i niewinnie, ale później zaczęliśmy się o siebie ocierać ciałami. Jakiś czas później przestało mi to wystarczać. Chwyciłem ją za rękę i zaciągnąłem do korytarza. Zacząłem ją namiętnie całować co odwzajemniała. I pewnie zaraz zaczęlibyśmy się tam po prostu bzykać gdyby nie Lou który chyba jako jedyny nie był wstawiony. Rozdzielił nas, a później film mi się urwał...

 
~Perspektywa Liam'a


Kiedy wataha nawalonych wilków (czyt. 4/5 1D i dziewczyny) weszła do domu Emily prawie się obudziła. Tak swoją drogą słodko wygląda kiedy śpi. Zaniosłem ją do pokoju i zająłem się tymi dzikusami. Trzeba było każdym się zająć jak dzieckiem. Na szczęście Lou i Vic oszczędzili mi kłopotu bo jako jedyni byli trzeźwi. Zayn dobierał się do Niall'a, a Hazz do Kate. Rozdzielanie ich zostawiłem Tomlinson'owi i Wels. Pocieszałem się tym że jutro obudzą się z meeega kacem (XD) Sam poszedłem do pokoju Ems i położyłem się obok niej. Zamknąłem oczy i momentalnie zasnąłem...








Buya! Co tam u was dziewczyny? Taki malutki zwrocik akcji :-D Ten rozdział napisałam w dwóch częściach. Teraz zmieniamy zasadę i żeby pojawiła się następna część 24 rozdziału poprosimy 10 komentów. Będą czy nie? Hmm. Jak to mówią: poczekamy zobaczymy. Bay :-*

Ms. Payne♥

11 komentarzy:

  1. super czekam na kolejny
    Jula dawna koleżanka z klasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!
      Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie Jula! :*

      Usuń
  2. Jak zwykle fantastyczny rozdzial. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest mega z resztą jak każdy :-)
    Michalina
    PS jestem ciekawa czy uda się w miare szybko uzbierać te 10 komentów mam nadzieję po nie mogę doczekać się 2 cz. :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Extra !! Michalina ja też jestem ciekawa jak na razie to trochę mało tych rozdziałów ale z niecierpliwością czekamy na kolejne :-)
    Pozdrawiam - Maja

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja zresztą jak każdy rozdział , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo.... Ankieta czy ma być +18 :D EXTRA jestem jak najbardziej za ! pozdro :)
    Rozdział super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, jak każdy rozdział ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelka !!! czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Extra! Jestem ostatnia ;D czyli już niedługo rozdzialik ? ;P

    OdpowiedzUsuń