Ilu was paczało :-)

niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 11

~ Perspektywa Katherine ~
Na moje szczęście wszystkie trzy były w salonie wiec nie miałam kłopotu aby je zwołać.
-  A gdzie to się ucieka na całą noc i nawet nie zadzwoni - powiedziała Ems
- Sorki ... ale to jest teraz mało istotne chciałabym wam kogoś przedstawić tylko proszę nie krzyczcie - powiedziałam bojąc się ich reakcji
- No dobra ale kogo chcesz nam przedstawić ?- zapytała się Victoria
- One Direction jest na dole i chcą tu wejść- mówiąc to zatkałam uszy
- Co?! - powiedziały chórem - Jaja se robisz - dodała Anne
- Nie naprawdę mogę ich tu zawołać - odpowiedziałam i podeszłam do drzwi
-Wyszłam na zewnątrz i ręką pokazałam chłopakom że mają wejść ....

~Perspektywa Victorii ~
Nadal nie wierzyłam Kate ,że mogła spotkać 1D . Stałyśmy w salonie i czekałyśmy aż nasza imprezowiczka przyjdzie (z rzekomymi chłopakami z One Direction ). W pewnym momencie nie mogłam uwieżyć własnym oczom w drzwiach stali chłopacy Anne zaczęła się drzeć jak wariatka , Ems stała i ryczała a ja nie wiedziałam co mam robić czy śmiać się czy płakać Ciszę przerwała Kat
- To jest ..... nie zdążyła dokończyć
- Tak wiemy - przerwałam jej .
Chwilę potem wszystkie się przedstawiłyśmy i usiedliśmy na kanapie . Rozmawialiśmy bardzo długo wydawało nam się ,że znamy się od wieków .
- Musimy już lecieć - powiedział Liam
Już ? - powiedział Ems
- Tak jest już późno - powiedział - to może spotkamy się jutro - wyparował Harry
- Jutro z Ems nie możemy idziemy pierwszy dzień do pracy wiec wiecie ... - powiedziałam
- Aa... a o której kończycie - wyparował Lou
- Około 15.00 - powiedziała za mnie Emily
- To może o 16.00 w ,, Nandos " ? - zapytał
- HURRA!  Nandos - wykrzyknął Niall
- Tak , tak wszyscy wiedzą ,że kochasz to miejsce - skarcił go Liam
- No ok! to jutro o 16.00 - powiedziałam z uśmiechem
Kiedy chłopacy już wyszli udałam się do swojego pokoju wyciągnęłam z pod poduszki tableta i weszłam na TT następnie na FB  nic ciekawego nie było więc schowałam go z powrotem na swoje miejsce. Spojrzałam na zegarek była godzina 19.00  wyciągnęłam z szuflady książkę i zatopiłam się w lekturze......
*** 2 godziny później ***
- Jak długo masz zamiar czytać tą książkę ?- szturchnęła mnie Anne
-co? yyy.. już kończę - ocknęłam się 
Wstałam z łóżka i udałam się do kuchni dziewczyny własnie kończyły szykować kolację
- Czemu mnie nie zawołałyście pomogłabym wam - powiedziałam z wyrzutem
- Czytałaś to nie chciałyśmy Ci przeszkadzać - powiedziała Ems
Po kilkunastu minutach kolacja była już na stole. Po zjedzonym posiłku poszłam do pokoju wzięłam piżamę i udałam się do łazienki  . Odprawiłam wieczorną toaletę i wyszłam kierując się prosto do sypialni . Była już tam Ems .Usiadłam na łóżku chwyciłam telefon w rękę i ustawiłam budzik na godzinę 7.00 sama nie mogłam w to uwieżyć ,że o tak wczesnej porze musimy z Emily wstać. Podeszłam do szafy i uszykowałam sobie ubrania na następny dzień . Z powrotem położyłam się na łóżko i nawet nie wiem kiedy zasnęłam ....
*** rano ***
Obudził mnie dźwięk mojego telefonu  szybkim ruchem ręki chwyciłam komórkę i nie otwierając oczu wyłączyłam budzik. Obróciłam się i spojrzałam na przyjaciółkę która jeszcze o dziwo spała. Zaspanym ruchem wstałam z łóżka i podeszłam do przyjaciółki
- Ems wstawaj trzeba się szykować- powiedziałam to delikatnie ją szturchając
- Jeszcze 5 min. mamo
- Nie mamo i nie pięć minut tylko teraz ! - wydarłam jej się do ucha
- Już wstaje no , po co te nerwy - mówiąc to pokazała mi język
-krowa ma dłuższy i się nie chwali - powiedziałam z uśmiechem i poszłam do toalety .
Po chwili wróciłam i podeszłam do krzesła na którym leżały wcześniej naszykowane ubrania minęłam się z Ems która własnie wyszła z łazienki szybkim krokiem ponownie ja zajęłam szybko się przebrałam pozbierałam z pułki nad umywalką kilka dodatków i wyszłam. Udałam się do kuchni była już tam ubrana Emily. Uszykowałyśmy po cichu szybkie śniadanie .
* 20 min później *
Spojrzałam na zegarek było już dosyć późno więc napisałam tylko kartkę dziewczynom :

xxx Poszłyśmy do pracy ogarnijcie tu trochę i zróbcie zakupy bo w lodówce jest tylko światło . Będziemy około 15.00 .
                                              Victoria i Emily   xxx
i razem z Ems wyszłyśmy z domu . Czekała już na nas wcześniej zamówiona taksówka wsiadłyśmy do niej i udałyśmy się pod wskazany nam adres. Po kilku minutach byłyśmy już na miejscu zapłaciłam za przejazd i skierowałyśmy się do drzwi .
 ~ Perspektywa Anne ~ 
Obudziły mnie promienie słońca dobiegające zza okna spojrzałam na zegar była godzina 11.00 ,, oho pospało się trochę  " powiedziałam sama do siebie. Wstałam i podeszłam do szafy wyciągnęłam z niej pierwsze lepsze  ubrania i udałam się do łazienki odprawiłam poranną toaletę i poszłam do kuchni gdzie była już Kate .
- Oo.. w końcu wstałaś - powiedziała podając mi talerz z kanapkami
- Dzięki kochana jesteś - powiedziałam i wzięłam talerz
-Ty tu spałaś a ja już byłam w sklepie bo nasze kochane przyjaciółki napisały nam kartkę ,że mamy posprzątać i zrobić zakupy więc tak też uczyniłam - powiedziała z uśmiechem
- Aaa.. - mówiąc to poszłam na kanapę i włączyłam byle jaki film .
* Godzinę później *
Skończyłyśmy własnie sprzątać następnym razem zanim będę chciała zrobić jakikolwiek bałagan zastanowię się kilka razy . Sprzątaliśmy bez końca !  Usiadłyśmy n a kanapie nie mając już na nic sił. W pewnym momencie usłyszałyśmy dzwonek do drzwi .
- Idziesz - powiedziała Kat
- Nie ty
- Idź już idź i nie marudź - w końcu postawiła na swoim
Podeszłam do drzwi i je otwarłam w nich ukazała się cała 5-tka chłopaków (z którymi spotkaliśmy się wczoraj a mianowicie 1D ).
- Hejka a my czasami nie mieliśmy się spotkać o 16.00 a nie 12.30 ? - powiedziałam wpuszczając ich do środka
- Tak wiemy ale nie mogliśmy się już doczekać a z reszta nudziło nam się  w domu  - powiedział Niall
- Aha , no to spoko .. - powiedziałam i usiedliśmy na kanapie
- Dziewczyny są w pracy ?- powiedział Zayn
- Tak kończą dopiero o 15.00 - powiedziałam
- To ja mam pomysł ....- powiedział z chytrym uśmieszkiem Louis
~ Perspektywa Victorii ~
* 2 godziny później *
Pierwszy dzień pracy zakończony było nawet fajnie miła atmosfera , fajni ludzie , dobre szefostwo nie jest źle . Wyszłyśmy z Ems z budynku kierując się prosto do domu postanowiłyśmy iść na piechotę ponieważ nie jest daleko . Nie zdążyłyśmy zamienić ani słowa kiedy ktoś złapał nas od tyłu szybko się odwróciłam i zobaczyłam uśmiechniętego od ucha do ucha Lou za nim stała cała reszta.
- Co wy tu robicie ?- powiedziałyśmy razem z Emily
- Jak to co ? przyszliśmy po was - powiedział pasiasty
Całą paczką udaliśmy się do Nandos na smaczny obiad najbardziej  z nas cieszył się oczywiście Nialler.
*** Wieczorem ***
Spędziliśmy z chłopakami całe popołudnie było fantastycznie! Oni są naprawdę niesamowici nadal nie mogę uwieżyć w to ,że mogę spędzać czas  z 5- tką kochanych czubków . Spojrzałam na zegarek dochodziła godzina 22.00 więc postanowiłam iść spać. Poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i przebrałam w piżamę. Położyłam się na łóżku  i nawet nie wiem kiedy pełna dzisiejszych wrażeń  zasnęłam ....


--------------------------------------------------------------------------------------------------------
I mamy kolejny rozdział ;-) Dzięki za tak miłe komentarze ♥ kolejny rozdział będzie od ,, Stylesowa x"
już niedługo ... Serdecznie zapraszamy do komentowania ....
  ~ Tomlinsonowa ♥ 





  


1 komentarz:

  1. sssssssssssssuuuuuuuuuuuupppppppppeeeerrrr!!!!!!
    Marianek wasza odana przyjaciułka

    OdpowiedzUsuń