Ilu was paczało :-)

środa, 28 listopada 2012

Rozdział 13


~perspektywa Emily


-...niech pomyślę-patrzyłam na Lou i resztę tych idiotów. Nagle do głowy wpadł mi powalony pomysł. Nachyliłam się do chłopaka i szepnęłam mu na co wpadłam.
-Genialne! Hahaha! Bójta się człowieki. No więc za zadanie masz...przelecieć Kat tak głośno że aż wszystko będzie słychać.
-W wynajętym tu pokoju-dokończyłam z szyderczym uśmieszkiem po czym biegiem udałam się ów nieszczęsny pokój wynająć. Kiedy to zrobiłam poszłam po Kat i Hazze. To jedno, to drugie darło się na Lou za zadanie.
-Nie ma się co tak gorączkować-powiedziałam ciągnąc dziewczynę za rękę.
-Nigdzie nie idę-mówiła wyrywając mi się. Na szczęście Lou przyszedł mi z pomocą. Dołączyła do nas także Vic. Harry'ego ciągnął Zayn, Liam i Niall. Annie siedziała przy stoliku i patrzyła na nas jak na idiotów. Weszliśmy do góry i wepchnęliśmy ich do pokoju.

-Macie 30 min.-krzyknęłam przez zakluczone drzwi.

~Perspektywa Katherin

Wepchnęli mnie do pokoju z Harrym i zamknęli w nim. „Kiedyś ją za to zabiję!” pomyślałam. Zastanawiałam się co teraz? Kiedy wpadłam na pomysł odwróciłam się do chłopaka i uśmiechnęłam złowieszczo.
-Jak tego chcą to dostaną.
-Co masz na myśli?-zapytał zdezorientowany. Kiedy wyjaśniłam mu o co mi chodzi zabraliśmy się do robienia bałaganu w pokoju. Następnie zaczęliśmy skakać po łóżku i drzeć się jak opętani przy czym mieliśmy full frajdy. Kiedy Ems zawołała że koniec czasu jak z procy wylecieliśmy z pokoju.


~Perspektywa Emily


Te dwa oszołomy wybiegły z pokoju jak oparzeni. Kiedy weszliśmy do środka tak jak myślałam był totalnie zdemolowany. Wróciliśmy na dół żeby dokończyć grę. Harry zaczął kręcić i oczywiście wypadło na mnie. „No to ładnie. Zemści się teraz na mnie” pomyślałam z przerażeniem.
-Emily! Pytanie czy zadanie?
-Zadanie-powiedziałam sama nie wiedząc dlaczego.
-Świetnie! A więc Emily masz namiętnie pocałować Liama!
-Że co?!-wykrzyknęłam mimo wszystko lekko się rumieniąc.
-Dawaj-powiedział z chytrym uśmieszkiem. Usiadłam obok chłopaka i delikatnie wpiłam się w jego usta. Nagle dreszcz przeszedł mi po plecach. Odczepiłam się od niego i wręcz cała czerwona popatrzyłam mu w oczy. Tą cudną chwilę przerwał nam Harry.
-Kręcisz czy nie?!
-Tak, tak. Już-powiedziałam i odrywając wzrok od Liama i zakręcając ów nieszczęsną butelką i BUM! Vic! „Oj będzie się działo” pomyślałam zacierając ręce.
-A teraz Victoria. Pytanie czy zadanie?
-Pytanie.
-Czy czujesz coś do Louis'a?
I tu pies pogrzebany. „A trzeba było wziąć zadanie!” pomyślałam.

-Tak-powiedziała tak cicho że ledwie ją słyszałam.
-Przepraszam? Co?
-Tak.
Dziewczyna lękliwie spojrzała na Lou a ten tylko się uśmiechnął. Tak graliśmy jeszcze do jakiejś 2 nad ranem (sama nie wiem jak).
-Dobra ludzie musimy się zbierać.
-Czemu?-zapytała Kat.
-Bo jest już druga!
-Że co?!-oprzytomniała Vic.
-Że to. Sorry chłopaki.
-Nie ma za co. My też już musimy się zbierać. Odwieść was?
-Jak byście mogli.
-Jasne.
-Ja prowadzę!-wykrzyknął Harry.
-O co to, to nie!-sprzeciwił się Li. Kłócili się tak do samochodu. W końcu jednak Li dał z wygraną i Harry usiadł za kółko. Jakimś cudem dojechaliśmy pod nasz pensjonat w jednym kawałku.

-Na razie-wykrzyknęli na pożegnanie.
-Cześć-odkrzyknęłyśmy im. Weszłyśmy powoli do budynku. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego jak jest późno i jak bardzo jestem zmęczona. Weszłam do swojego pokoju po piżamę i udałam się do łazienki. Przebrałam się, umyłam zęby i jakimś cudem dowlokłam swoje zwłoki do łóżka. Padłam na poduszkę i od razu zasnęłam.





_______________________________________
 
OMG! Jeszcze gorsze niż ostatnio! Totalny nie wypał prawda? Sorki że tak późno dodaję, ale dosyć późno wróciłam ze szkoły i do tego wszystkie zadania domowe. Jeszcze raz bardzo przepraszam. Na razie moje kochane♥
Ms. Payne♥

1 komentarz:

  1. super (d) rozdział
    Marianek kochana przyjaciułeczka

    OdpowiedzUsuń