Ilu was paczało :-)

środa, 21 listopada 2012

Rozdział 9



...salonie tatuaży?!
*2 godziny wcześniej*

~Perspektywa Katherine
Obudziłam się. Otworzyłam leniwie oczy i zauważyłam że Anne z którą dzieliłam pokój, spała jeszcze. Wstałam, a z szafy wzięłam TO Gdy w toalecie się już przebrałam, uczesałam, umyłam zęby i pomalowałam poszłam do kuchni. W kuchni o dziwo nikogo nie było, dziewczyny spały. Byłam zdziwiona, bo to zawsze ja wstaję ostatnia, ponieważ jestem śpiochem. Postanowiłam że pójdę na spacer. Pogoda była śliczna, słońce świeciło a niebo było bezchmurne. Kocham lato! Do torebki schowałam wodę mineralną, telefon, portfel i klucze. Następnie wyszłam z domu...Szłam już dobre 20 minut, malutki wiaterek leciutko rozwiewał moje rozpuszczone włosy. W zasięgu wzroku zauważyłam salon tatuaży w którym Ems robiła sobie tatuaż. Weszłam do pomieszczenia i podeszłam do lady.
 -Witam panienką! Co Cię tutaj sprowadza?- zaczął rozmowę czarnowłosy mężczyzna..dokładniej Alex. Był facetem po 40-stce, pomimo że miał z 50 tatuaży i wyglądał dosyć groźnie był bardzo sympatyczny. 
-Dzień dobry.-powiedziałam i się do niego uśmiechnęłam-Zdecydowałam się zrobić tatuaż, bo wczoraj stchórzyłam.
-Dobra, usiądź. - powiedział i wskazał na fotel przy którym było pełno przyrządów do robienia tatuaży.
 Jak powiedział, tak zrobiłam.
-Przepraszam Cię, ale Ci nie zrobię tatuażu, bo jestem umówiony na spotkanie. Ale mam nadzieję, że syn mojego dobrego kolegi Ci zrobi.-powiedział i się uśmiechnął.
-No dobrze.
-Harry!!!!!!!!-zawołał, a ja na to imię sama do siebie się uśmiechnęłam.
-HARRY!! CHODŹ TUTAJ!! DALEJ, BO SIĘ ŚPIESZĘ!!!!!!!!-krzyczał-Ok, ja na prawdę muszę iść, papa- skierował się do mnie i pomachał mi przy czym wyszedł z salonu.
W tym momencie do pomieszczenia wszedł chłopak. Szedł z spuszczoną głową, ubrany był w czarne rurki, białe conversy i T-shirt z serduszkiem. Podszedł do mnie i usiadł obok, a następnie podniósł głowę.... Zamurowało mnie, po prostu zamurowało..Harry? Ten Harry? Harry Styles? Co on tu robi?!?!?!?!
-J-j-j-aa...-zaczęłam.Harry się zaśmiał i zapytał:
-Znasz mnie?
-A..a kto Cię nie zna?!?!-strzeliłam głupio wciąż nie mogąc uwierzyć kto obok mnie siedzi.
-Tak, jestem Harry...to wiessz..-Powiedział i podał mi rękę.
-Katherine, ale możesz mi mówić Kate lub Kath.-i odwzajemniłam uścisk.
-No, okej Kath. To jaki tatuaż robimy? Bo chyba w tym celu tutaj przyszłaś..
-Tak, tak.."Believe" na prawym nadgarstku.-powiedziałam i się delikatnie uśmiechnęłam.
-No dobrze.- powiedział i się zniewalająco uśmiechnął.Zaczął robić mi tatuaż poczułam lekkie ukłucie.Boże! No nie! Harry? Styles? Harry Styles? Tutaj? No nie wierzę.....Nie wiem czy powiedzieć dziewczyną o nim, bo zaczną się strasznie jarać..w końcu ja jestem sama strasznie podjarana. Jaki uśmiech...na żywo jest jeszcze bardziej piękniejszy...  ♥ Moje rozmyślenia przerwał mi ON.
-Słuchasz One Direction tak wgl?
-Szczerze?-zapytałam a on przytaknął głową..-Wiesz moje najlepsze przyjaciółki szaleją za wami i mi ciągle o was gadają, a że mieszkamy razem to ciągle coś nowego o was słyszę, tak was polubiłam..-uśmiechnęłam się.Czy ja powiedziałam POLUBIŁAM?! Sorry.......HARRY JA CIEBIE POKOCHAŁAM, a tam reszta 1D mnie nie kręci. Chociaż niektóre piosenki są spoko, nie wiem...może spotkam resztę 1D i się zapoznamy to się za kumplujemy? 
-Tak, directionerki są szalone i z pewnością ciągle o nas mówią.
-Tak, absolutnie!
-Skąd jesteś?
-Z Narnii.- powiedziałam i się zaśmiałam.
-Czyli?- zapytał i się uśmiechnął.
-Z polski.
W tym momencie Harry skończył robić tatuaż.
-Czyli nie taka dosłowna Narnia.-zaśmiał się.
-Oj, uwierz! NARNIA!-powiedziałam.
Wstałam z fotelu i skierowałam się do drzwi
-Muszę lecieć!- powiedziałam-Trzymaj się Harry!-uśmiechnęłam się.
-Pa Kath! Mam nadzieję że do zobaczenia!
Wyszłam z salonu.
***
-Co tatuażyk mamy? - zaczęła mówić Anne.
-Jejku, nie macie co robić?
-A mamy mamy! Znalazłyśmy z Ems pracę!- Powiedziała podekscytowana Vic.
-O! Serio?! Gratuluję dziewczyny!!
-Dzięki, dzięki - powiedziała Ems a my się wszystkie zaśmiałyśmy..
-Ok, ja idę na imprezę..idzie ktoś ze mną? -zapytałam a wszystkie pokiwały głowami na NIE.
-No cóż...sama pójdę. 
Poszłam do pokoju przebrałam się w TO i wyszłam z domu.
*klub*
Usiadłam na krześle przed barem i zamówiłam drinka. Obracałam się na obrotowym krześle a po mojej prawej stronie spotkałam Harrego. Harry podszedł do mnie pewnie i powiedział:
-Cześć Kath! Jak świetnie że się spotykamy!
-Też się cieszę. - powiedziałam a on usiadł obok mnie i zamówił drinka. Następnie pochłonęliśmy w długiej rozmowie co chwilę zamawiając procenty.


___________________


Wiem że nudny, głupi, nie udany i że późno dodany ale sorki :c Nie mam weny i wgl :c taki głupi wyszedł :c No i krótki jest :c no ale cóż :c W końcu jakiś członek z 1D się pojawił! ;) następny rozdział kiedy? nie wiem, jutro lub pojutrze zależy jak Ms. Payne♥ się wyrobi :) Pozdrawiam serdecznie, xxxx-Stylesowa x

1 komentarz: