Ilu was paczało :-)

piątek, 16 listopada 2012

Rozdział 8

*** Perspektywa Victorii ***
Chodziłyśmy jeszcze bite kilka godzin , Londyn był cudowny . Spojrzałam na zegarek byłą godzina 20.00 wszystko było pięknie oświetlone. Lecz zmęczone całym dniem szłyśmy w stronę naszego pensjonatu .  Kiedy byłyśmy już w pokojach wszystkie po kolei zajmowałyśmy łazienki. Ja poszłam jako ostatnia więc mogłam posiedzieć w niej jak najdłużej . Gdy już z niej wyszłam przebrana w pidżamie poszłam do pokoju który dzieliłam z Ems . Stanęłam na środku pokoju i przyglądałam się wszystkiemu nadal nie mogłam uwieżyć,że jesteśmy w Londynie, sypialnia była bardzo ładna trochę nie w naszym stylu ale bardzo przytulna.


Usiadłam na tapczan i zmęczona całym dniem bardzo szybko zasnęłam.
*** rano***
Obudziłam się o dziwo wypoczęta spojrzałam na puste łózko obok mnie ,, aha ! ranny ptaszek już wstał " pomyślałam i wstałam z łóżka udając się do komody która stała obok . Wyciągnęłam z niej TO Dobrałam kilka dodatków i wyszłam kierując się do łazienki aby się odświeżyć. Po około 10 min. byłam już w kuchni, razem z dziewczynami przygotowałyśmy śniadanie .Kiedy już byłyśmy najedzone usiadłam na kanapie z gazetą w ręku po przeczytaniu kilku stron rzucił mi się w oczy znane nam już wcześniej z ulotki ogłoszenie.
- Ej dziewczyny chodźcie tu na chwilę- zawołałam na całe mieszkanie.
-Vas happening ?! -powiedziała Ems  podchodząc do mnie
- Widzicie to ogłoszenie ?- zapytałam z uśmiechem
- No tak i co w związku z tym ?- powiedziała  Anne
- No to że za 3 godziny tu w Londynie jest dogrywka
- Że co ?! , przecież my musimy tam iść dziewczyny po to tu przyleciałyśmy - zawołała Kat
- No dokładnie ja w to wchodzę - powiedziałam z uśmiechem
- No dobra my tez - powiedziała Ems i Ann .Wszystkie poszłyśmy do swoich pokoi i w pośpiechu zaczęłyśmy się przebierać . Pierwsza ( jakiś cud ) PRZEBRAŁA się Kate. Następna byłam ja(http://www.ubiore.pl/style/105195/ ) potem  doszła Ems ( http://www.ubiore.pl/style/105194/ )  i Anne ( http://www.ubiore.pl/style/105256/ ). Wyszłyśmy  z domu i złapałyśmy pierwszą lepszą taksówkę. Po kilku minutach byłyśmy już pod wskazanym adresem gdzie miały odbyć się dogrywki. Weszłyśmy do wielkiego oszklonego budynku , chodziłyśmy korytarzami aż w końcu znalazłyśmy odpowiednie piętro. Usiadłyśmy na poczekalni i czekałyśmy na swoja kolej .
-Jak długo można tam siedzieć- powiedziała zdenerwowana Ems
- Spokojnie zaraz wejdziemy - opowiedziałam przyjaciółce. Naszą rozmowę przerwał nam facet który zaprosił nas do środka całe zdenerwowane weszłyśmy do pomieszczenia . Stanęłyśmy przed jurorami i zaczęłyśmy śpiewać nasza ulubioną piosenkę... Nie zdążyłyśmy dokończyć piosenki kiedy jeden z jurorów podszedł do nas i nam pogratulował.
- Bardzo dobry występ - powiedział
- Tak do dlaczego odrzuciliście nas w pierwszym etapie?! - wyjechała z pytaniem Anne. Szturchłam  tylko przyjaciółkę na znak ,,zamknij się " . Gostek kazał nam wyjść na korytarz i czekać aż skończy się narada . Po kilkunastu minutach wyszła cała trójka ze swojego ,,pokoju narad ".
- Wyrywa zespół ( .... ) !- zawołał
- Co ?!- zawołał cała rozczarowana Ann-w czym te wywłoki są lepsze od nas - zaczęła się drzeć
- Anne uspokój się - próbowałam uspokoić przyjaciółkę ale na nic.  Wkurzone wyszłyśmy  z budynku łapiąc taksówkę i udając się z powrotem do domu ...
*** wieczorem ****
Siedziałyśmy na kanapie w salonie zżerając popcorn , chipsy i oglądając kolejną część ,, Oszukać Przeznaczenie" Cała nasza czwórka nie mogła uwieżyć  w to co się stało . Najbardziej z nas przeżywała to Anne. Spojrzałam na zegarek była godzina 23.00 więc postanowiłam iść się położyć.
- Idę spać , pa - powiedziałam na odchodne
Weszłam do sypialni zabrałam z łóżka piżamę i poszłam do łazienki umyłam się rozczesałam włosy i wróciłam do pokoju gdzie była już Ems.
- Łazienka wolna - zapytała z uśmiechem
- Tak, przynajmniej teraz radze się pospieszyć bo jak Kat wejdzie do łazienka zajęta przez co najmniej 30 minut - powiedziałam z bananem na twarzy
- No własnie więc ja już lecę - powiedziała po czym zniknęła za drzwiami.
Usiadłam na tapczan wyciągnęłam tableta , weszłam na Twittera i napisałam
xxx Nie wszystko ma prawo się udać xxx
Kiedy już skończyłam przeglądać stronki , odłożyłam urządzenie i położyłam się spać.
*** rano ***
Obudziły mnie rozmowy w salonie , nie wiedziałam o co chodzi więc wyskoczyłam  z łózka i udałam się do salonu.
- O co chodzi ?!- zapytałam zdezorientowana
- Nigdzie nie ma Kate - opowiedziała mi Ems
- Jak to nie ma , tak po prostu sobie wyszła ?
- Widocznie tak , nie zostawiła żadnej kartki , telefon też zostawiła  -
- Trzeba jej po..... - nie zażyłam dokończyć kiedy do domu weszła uśmiechnięta od ucha do ucha Kat.
- Gdzie ty byłaś?! - zaczęła Ems.
- Jak to gdzie na mieście - powiedziała z chytrym uśmieszkiem Katherine
- No ale po co , tak  z samego rana? - powiedziałam
- Musiałam coś załatwić
- No ale oświecisz nas co takiego musiałaś załatwić ? - nie wytrzymywała Anne
Przez dłuższą chwilę Kate nie chciała nam powiedzieć gdzie byłą ale po pewnej chwili wydusiłyśmy z niej ,że była w ...........


Jest 8 rozdział !!! ;-) Sama nie wiem jak one tak szybko powstają , ale to dzięki wam , waszym komentarza itd. . Następny rozdział powinien pojawić się już jutro od "Stylesowa x "  :D . Liczę na jakieś komentarze ;P.
Dziękuje i pozdrawiam ;*** Jeszce jedno jeżeli nie wiecie jak wejść w linki które są w rozdziale wystarczy zaznaczyć je i kliknąć prawym przyciskiem myszki ( będzie tam napisane przejdź do strony.(...) i wystarczy na to kliknąć ;-) 
- Tomlinsonowa ♥  

2 komentarze: